I tak powstał nasz pierwszy Festus w gdyńskim Klifie(projekt realizowany we współpracy z Remigiuszem Grochalem).
Nawiązań do piwnicy jest więcej- na suficie został rozpięty barrisol z grafiką udającą takie właśnie piwniczne sklepienie kolebkowe:
Był jeszcze jeden bardzo ważny powód użycia pustaków- sklep miał charakter tymczasowy i nie było sensu mnożyć kosztów. Obecnie Festus przeniósł się kawałek dalej i ten wyszedł nam nawet jeszcze lepiej;) Z resztą niedługo sami będziecie mogli to ocenić- bo już szykuję posta. Gdybyście jednak nie mogli się doczekać- zawsze możecie pójść i obejrzeć go na żywo... :)
Świetny pomysł, świetna półka. Tak niewiele trzeba, wystarczy dobry pomysł. Gratuluję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO...ja...oczywiście przy najbliższej wizycie w Gdyni obejrzę :-)! Koncepcja wyśmienita. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wino lubi surowe klimaty, takie piwniczne właśnie, z resztą samo w sobie już jest ozdobą ;) Połączenia wina z cegłą, drewnem, jak tutaj z pustakami to musi być udany związek. SUPER :)
OdpowiedzUsuńpomysł rewelacyjny i jeszcze lepsza jego realizacjia:)))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)))
Dziękuję Dziewczyny:) Super jest taki odzew! Od razu się chce projektować!
OdpowiedzUsuń