Kategoria, która przysporzyła mi najwięcej problemów to "Młody talent"- ponieważ- wstyd przyznać- część nazwisk jest dla mnie całkowicie nowa. A że jestem silnie zorientowana na młode polskie wzornictwo- szybciutko prześledziłam sylwetki projektantów i pomyślałam, że podzielę się obserwacjami:
Olga Bielawska- urodzona w Warszawie, mieszka i pracuje w Hamburgu. W 2007 roku ukończyła Bauhas University w Weimarze. Rok wcześniej wraz z Astrid Schildkopf założyła markę Miss Geschick & Lady Lapsus zajmującą się tworzeniem zabawnych przedmiotów codziennego użytku...
W ofercie firmy znajdują się "plamy" na ubrania... tudzież "wyżute" gumy do żucia... w formie broszek i spinek, które można sobie zamocować...
Trochę ohydne;) Natomiast urzekła mnie totalnie pościel ze śliniakiem <3 Jedyna opcja w jakiej mogłabym spożywać śniadanie w łóżku;)
Z poważniejszych poczynań i osiągnięć- młoda projektantka ma na koncie liczne nagrody, wystawy i publikacje. W uzasadnieniu nominacji szczególny nacisk jest położony na projekty lamp- "subtelnych, ale nie pozbawionych charakteru". Takie właśnie są moim zdaniem miedziane "Sirens"- nawiasem mówiąc ładnie by mi się wpisywały w moje posty o miedzianych lampach, gdybym trafiła na nie wcześniej:
Kinkiety:
I wersja stojąca- chociaż ze względu na złudzenie optyczne "unosząca się, pływająca" Sirens Floating:
Na pierwszym zdjęciu w niektórych tubach zamiast świecącej płaszczyzny widać lustra- ten wariant chyba nawet bardziej mnie cieszy. Podobnie jak cieszy mnie lusterko Hemispere:
Projektantka prowadzi bloga, dzięki któremu możemy śledzić Jej poczynania- być na bieżąco z wystawami i podpatrzeć jak powstawały niektóre z przedmiotów.
Kolejny nominowany to Jan Godlewski- absolwent Politechniki Białostockiej (Architektura Wnętrz) i Warszawskiej ASP (Wzornictwo). Moją uwagę przykuła na stronie projektanta kategoria outdoor design, a w niej: kombinezon dla ratowników górskich:
Plecaki turystyczne i namiot z oświetleniem LED:
Jury Magazynu zwróciło natomiast uwagę na "znajomość tradycyjnego rzemiosła(stolarstwo) i terndów". Myślę, że chodzi tu o stół YAK- "inspirowany historycznym rzemiosłem i metodami wytwarzania sprzętów wykorzystywanych dawniej w gospodarstwach położonych na terenie obecnego woj. podlaskiego". Faktycznie prze-udany:)
Podobnie, jak sklejkowy komplet mebli PLY:
Za "umiejętność redukcji formy bez straty funkcji przedmiotu" nominowany został Jan Kochański- absolwent, a obecnie wykładowca Warszawskiej ASP. Wydaję mi się, że jakieś Jego projekty pokazywałam już nawet na łamach tego bloga, ale jakoś nie mogę tego odgrzebać... najwyżej się powielę;) Mój ulubiony projekt to nagrodzony w tym roku przez Wallpaper Magazine zestaw zmiotki i szufelki. Mała rzecz, a cieszy:)
Uwielbiam rzeczy do tego stopnia przemyślane- i jaka śliczna! <3
Totalnie czadowy jest też inspirowany spinaczem do papieru składany stolik CLIP:
Szalenie podoba mi się również modułowy, składany, sztaplowany system wystawienniczy:
Nominację za "współpracę z dużymi firmami i indywidualnymi klientami" otrzymał projektant wzornictwa przemysłowego i komunikacji wizualnej Łukasz Paszkowski. Z tymi dużymi firmami chodzi zapewne o Ciarko dla którego Paszkowski projektuje okapy- obłędne okapy. Ilumia, która została w zeszłym roku nagrodzona Red Dotem:
Cube Neon:
Cube Glass:
Walcowaty Cylindrus:
O ile sama w projektach dążę zazwyczaj do ukrycia pochłaniacza w szafce wiszącej naprawdę doceniam powyższe projekty. A co oprócz okapów?
Kolekcja mebli tapicerowanych Selle dla Etap-sofa:
A na mniejszą skalę- np. projekt deski rekreacyjnej na plażę:)Cieszy mnogość możliwości użycia:
I tęskono za wakacjami....
Ostatnia nominacja przypadła Magdalenie Tekieli- "za meble, które są kobiece w dobrym tego słowa znaczeniu".... Nie znam złego znaczenia tego słowa? ;) Mój osobisty zachwyt wzbudziły akcesoria papiernicze- mój drugi fetysz obok lamp;):
Nie do końca kumam na jakiej zasadzie działa planer biurkowy... ale jaki jest śliczny<3
Z mebli cieszy- sekretarzyk- mebel przekształcalny z możliwością dostosowania do własnych potrzeb. Wykonany ze szlachetnych materiałów- nawiązujący trochę do mojego ulubionego stylu Art Deco.
Mebel był równocześnie pracą dyplomową projektantki na krakowskiej ASP- sekretarzyk doczekał się licznych publikacji w branżowej prasie polskiej i zagranicznej.
http://cjg.gazeta.pl/otworzmiasto/51,138329,15970561.html?i=0 |
Zwraca uwagę sklejkowe krzesło Moon'y- które w odróżnieniu od form zwykle kształtowanych w tym materiale jest kanciaste(dużo o sklejkowych krzesłach pisałam tu).
A na koniec ceramiczna lampka L, która mi osobiście bardzo się podoba... i chyba to ona przeważyła o moim głosie w konkursie:)
Głosować można pod adresem: https://www.surveymonkey.com/r/?sm=0UcbMCf0XCcI2oVuf02TNw%3D%3D
A Wy? Wiecie już na kogo oddacie Swój głos? :)
Dziękuję kochana za relację teraz łatwiej mi podjąć decyzję.
OdpowiedzUsuńCieszę się, mi im bardziej się zagłębiałam tym było trudniej;) A zdradzisz na kim stanęło?
UsuńŚwietne lampy miedziane Olgi Bielawskiej - zapamiętam to nazwisko. Oraz szczotka ze zmiotką Jana Kochańskiego.Świetne biurko Magdaleny Tekieli i cały czas nie wiem na kogo zagłosować :))
OdpowiedzUsuńHaha! Świetnie to rozumiem! :)
UsuńŚwietna relacja :) zachwycona jestem sekretarzykiem! Meble Ply, miedziane lampy, szufelka z miotełką - co tu wybrać? Może krzesło Moon'y? Wiadomo dlaczego :) Pozdrawiam serdecznie Mario :)))
OdpowiedzUsuń:) Ciężko, ciężko... ale to szalenie budujące, że są u nas TACY młodzi projektanci!
UsuńOoo, dzięki. Dzięki Twoim artykułom jestem na bieżąco z polskim designem :-)
OdpowiedzUsuńJa też;) Prowadzenie bloga motywuje żeby temat zgłębiać... i warto!
UsuńJa poznałam Magdę Tekielę dzięki jej zeszytom. Zobaczyłam je na jakiś targach, potem chciałam sobie kupić i tak znalazłam jej stronę i meble. Są przepiękne.
OdpowiedzUsuńTo prawda- gdzieś znalazłam jakiś wywiad z Nią, w którym mówiła, że zainspirowały Ją stare bruliony Jej mamy. Fajnie, że buduje z tego markę!
Usuńprawdziwy designerki zawrót głowy, a miedziane lampy to mój faworyt,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie,