poniedziałek, 12 października 2015

Zanim Łódź- dwa słowa o Wawa Design Festival...

 Ktoś jeszcze pamięta?;) Minął prawie miesiąc od Wawa Design Festival... Po tym- jak w moim odczuciu brutalnie potraktowałam tegoroczny festiwal w Gdyni- i czułam się z tym potem fatalnie- długo nie wiedziałam, co w ogóle mogłabym napisać o Stolicy... Ale coś by wypadało- więc, jak to ja postaram się skupić na pozytywach- czyli na Strefie Blogera:) Aspekt blogowania, który najwyżej sobie cenię- to możliwość poznawania i spotykania się z cudownie zakręconymi i tryskającymi optymizmem ludzi- takie właśnie są Dziewczyny!

http://www.conchitahome.pl/2015/09/strefa-blogera-aranzacje.html
Agnieszka z Plachaart
Kasia z Ilobahie
Renata z Domu Artystycznego
Marta z Tańca Szarych Komórek 
Marta z My little home my passion
Ola z Fuela
Magda z WnętrzyZewnętrzy
Monia z Little Home Inspiration
Kasia z Piątego Pokoju
Potem na zdjęciu jestem ja- lubię o sobie myśleć, że też jestem cudownie zakręcona i tryskająca optymizmem;)
A za mną Spoiwo, Organizatorka, Wulkan Energii- CONCHITA <3

Jeżeli zaglądacie czasem do Dziewczyn- wiecie już z grubsza co robiłyśmy. Jeżeli nie... to zajrzyjcie;) Żartuję oczywiście- naszym głównym zadaniem było zaaranżowanie pokoju nastolatka ze sprzętów, które przekazały na tę okoliczność różne marki. Wszystkim przyświecał szczytny cel- bo pod koniec drugiego dnia odbyła się aukcja charytatywna, a zyski zostały przekazane Stowarzyszeniu Piękne Anioły. Aranżacje w naszym wydaniu prezentowały się tak w części "do pracy":


 Królika z Product Placement jestem teraz szczęśliwą posiadaczką- przed wylicytowaniem nie powstrzymała mnie nawet wizja podróżowania z nim pociągiem :D Jest cudowny! Miętowe biureczko to oczywiście Minko. Na blogu już się pojawiało- jeszcze pod poprzednią nazwą- w tym i tym poście:) Ponieważ dostałyśmy wersję KIDS- przeznaczoną dla dzieci w wieku od 3-7 lat-pojawił się problem krzesełka;) I tu z pomocą przyszedł nam GDEL & Friends. Wieczorem dnia poprzedniego uczestniczyłyśmy w oficjalnym otwarciu showroomu przy Żelaznej 27- obowiązkowy adres do obczajenia dla miłośników dizajnu z Warszawy i nie tylko:) Krzesełko to FAM FARA- było też w Łodzi(nie mogę się już doczekać aż pokażę Wam wszystkie moje tegoroczne zachwyty z łdf!).
 To mi przypomina o jeszcze jednym krzesełku, którym sama chciałam się pochwalić przy okazji zupełnie innego wpisu- nie ogarniam moich postów roboczych!!!
 W części sypialnej znalazło się za to łóżko pełnogabarytowe od Siesta Home. Dlatego ta część pokoju naszego nastolatka wyglądała całkiem dorośle:

 Na zdjęciu gotową aranżację z pełnym zaangażowaniem fotografują Ola i Marta. Efekty Ich poświęcenia obejrzyjcie w tym wpisie u Oli i w tym u Marty. Zdjęcia na pewno będą lepszej jakości niż z mojego telefonu;)) Oprócz wszystkich rzeczy, które dostałyśmy na potrzeby naszego pokoju- (wszystkie możecie sprawdzić w relacji Kasi) w przestrzeni pojawiły się też projekty DIY. W ramach naszych własnych wewnętrznych warsztatów powstały abażury z origami- przy pracy Kasia i Agnieszka:


 Gdybyście chcieli stworzyć sobie to cudo sami u Agnieszki szczegółowy tutorial, który w między czasie doczekał się też wersji video :)
 Z kolei Kasia pod czujnym okiem Renaty uszyła girlandę z proporczyków!

 A oprócz aranżacji pogadałyśmy też sobie o meblach inspirowanych, rozważyłyśmy wszystkie za i przeciw i jak zwykle nie doszłyśmy do żadnych wspólnych wniosków- kiedyś muszę te wszystkie przemyślenia podsumować ;)
 Partnerami naszego blogowego wydarzenia byli: Leitz, AccorHotels i Śnieżka. Dziękujemy!
 Samą wystawę miłosiernie przemilczę- powiem tylko, że wg mnie najlepsza była to stoisko Berry Zoo:


 Samo w sobie bardzo mnie uszczęśliwiło... ale bardziej mimo wszystko widziałabym je w sklepie zoologicznym niż na festiwalu dizajnu ;)
 Na szczęście Łódź Design Festiwal wynagrodził mi wszystko!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz