Mnie rozłożył na łopatki:) Lampka ma 15 cm średnicy i 21 wysokości... a świecą tylko kandelabry. Wygląda to tak<3
http://www.lostateminor.com/2013/09/26/tiny-chandelier-inside-a-lamp/ |
Totalnie rozczula mnie dywanik z bardzo długiej krowy... Takiej prawie cztero metrowej;)
Na zakończenie tapety- mają ich dużo i ładnych- oprócz książkowych z elementami architektury- płaskorzeźbami, sztukateriami, ozdobnymi kratami... i całym wnętrzem pałacowego salonu :)
Ich produkty można zamówić na http://www.mineheartstore.com - tam też wydłubałam kilka innych zabawnych gadżetów z pogranicza pastiszu... Od Chad Wys- poduchy:
I dywanik<3
I jeszcze obrazy...
Zwłaszcza Madame Blush mi się spodobała:)
W głowie sam układa się projekt offowego wnętrza- może hosteliku, może knajpki. Na razie siedzimy nad bardzo konwencjonalnymi projektami, które cieszą... ale marzy się jakieś pojechane zlecenie;) Może wyżyjemy się twórczo w konkursie koła jak czasowo się uda... zwłaszcza, że w tym roku na naszym, gdyńskim podwórku:)
P.S. W poprzednim poście dodałam kilka fot naszej rybiej łazienki- bo były pytania:) Strasznie mi miło jak komentujecie i piszecie i pytacie. Dziękuję<3
Coś bardzo w moim guscie - artystyczne, majętne i piekne! Ten żyrandol to jakieś cudo!!! Pierwszy raz taki widzę, pierwszy raz widzę to wszystko!
OdpowiedzUsuńwspaniałego dnia życzę.
:) To cieszę się Cleo, że trafiłam! Sama wpadłam na Nich niedawno i nie mogę się nacieszyć!
UsuńTapety genialne, szczególnie te kasetony widziałabym u siebie (zamiast własnoręcznie żmudnie klejonych listew ;). Lampa na biegunach też fajowa, a długa krowa to hodowlany majstersztyk ;) (w końcu ktoś pomyślał o stylowych przedpokojach kiszkach :). Co do king edison, kurczę coś mi tu nie siedzi. Niby lubię taką mieszankę stylów, ale za dużo tu dobrego. To tyle tytułem przydługawej ale szczerej opinii ;) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńTakie opinie są najbardziej pożądane;) Tapeta z kasetonami też szalenie przypadła mi do gustu- chociaż zwykle nie lubię we wnętrzach jak coś udaje coś czym nie jest... tu bardzo do mnie przemawia, chociaż ciekawe czy na żywo prezentuje się równie dobrze jak na katalogowych zdjęciach(?)
UsuńLampy!!! Jestem urzeczona!
OdpowiedzUsuń:) To jest nas dwie!
UsuńFajne rzeczy robią, owszem. Lampy to tak sobie, ale kiedyś trafiłam na ich rozwiązania łązienkowe - rewelacyjne koncepty zestawów prysznicowych, i wanien. Czad.
OdpowiedzUsuńA to nie trafiłam... z łazienek tylko grzejniki widziałam, ale akurat do mnie nie przemówiły.
UsuńZ Twojego komentarza Moniko cieszę się podwójnie, bo za jego sprawą trafiłam na Twój blog, którego wcześniej nie znałam, a widzę że w wielu sprawach myślimy podobnie! Będę zaglądać do Ciebie częściej:)
Zapraszam serdecznie, wygląda na to, że ja do Ciebie też będę chętnie zaglądać. ;-)
UsuńLampy King Edison BOSKA!!! :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że King Edison budzi skrajne emocje;) Ma zarówno zagorzałych entuzjastów, jak i krytyków... Na razie 4:2 dla żyrandola:)
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuń