wtorek, 1 kwietnia 2014

Young Battaglia

 Ostatnio zaliczyłam kilka nowych odkryć i objawień. Wśród nich angielsko- włoski duet Brendan Young i Vanessa Battaglia. Pokazywałam już kiedyś zjawiskową tapetę Ich projektu(o tu) z tym, że nie wiedziałam wtedy jeszcze, że to Ich. Jeżeli nie chcecie się cofać- chodzi o monochromatyczną, białą tapetę w książki. Ale projektanci robią nie tylko tapety... Ja trafiłam do Nich za sprawą... no zgadnijcie;)- oczywiście że lamp! Co powiecie na żyrandol(choć zważywszy skalę- to chyba zbyt mocno powiedziane) King Edison?:



  Mnie rozłożył na łopatki:) Lampka ma 15 cm średnicy i 21 wysokości... a świecą tylko kandelabry. Wygląda to tak<3

http://www.lostateminor.com/2013/09/26/tiny-chandelier-inside-a-lamp/
 Inna rewelacyjna lampa ich projektu to- Rocking Lamp- na biegunach:)

Totalnie rozczula mnie dywanik z bardzo długiej krowy... Takiej prawie cztero metrowej;)

 Na zakończenie tapety- mają ich dużo i ładnych- oprócz książkowych z elementami architektury- płaskorzeźbami, sztukateriami, ozdobnymi kratami... i całym wnętrzem pałacowego salonu :)





Ich produkty można zamówić na http://www.mineheartstore.com - tam też wydłubałam kilka innych zabawnych gadżetów z pogranicza pastiszu... Od Chad Wys- poduchy:



I dywanik<3


 I jeszcze obrazy...

 Zwłaszcza Madame Blush mi się spodobała:)

 W głowie sam układa się projekt offowego wnętrza- może hosteliku, może knajpki. Na razie siedzimy nad bardzo konwencjonalnymi projektami, które cieszą... ale marzy się jakieś pojechane zlecenie;) Może wyżyjemy się twórczo w konkursie koła jak czasowo się uda... zwłaszcza, że w tym roku na naszym, gdyńskim podwórku:)

P.S. W poprzednim poście dodałam kilka fot naszej rybiej łazienki- bo były pytania:) Strasznie mi miło jak komentujecie i piszecie i pytacie. Dziękuję<3


12 komentarzy:

  1. Coś bardzo w moim guscie - artystyczne, majętne i piekne! Ten żyrandol to jakieś cudo!!! Pierwszy raz taki widzę, pierwszy raz widzę to wszystko!

    wspaniałego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) To cieszę się Cleo, że trafiłam! Sama wpadłam na Nich niedawno i nie mogę się nacieszyć!

      Usuń
  2. Tapety genialne, szczególnie te kasetony widziałabym u siebie (zamiast własnoręcznie żmudnie klejonych listew ;). Lampa na biegunach też fajowa, a długa krowa to hodowlany majstersztyk ;) (w końcu ktoś pomyślał o stylowych przedpokojach kiszkach :). Co do king edison, kurczę coś mi tu nie siedzi. Niby lubię taką mieszankę stylów, ale za dużo tu dobrego. To tyle tytułem przydługawej ale szczerej opinii ;) Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie opinie są najbardziej pożądane;) Tapeta z kasetonami też szalenie przypadła mi do gustu- chociaż zwykle nie lubię we wnętrzach jak coś udaje coś czym nie jest... tu bardzo do mnie przemawia, chociaż ciekawe czy na żywo prezentuje się równie dobrze jak na katalogowych zdjęciach(?)

      Usuń
  3. Fajne rzeczy robią, owszem. Lampy to tak sobie, ale kiedyś trafiłam na ich rozwiązania łązienkowe - rewelacyjne koncepty zestawów prysznicowych, i wanien. Czad.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to nie trafiłam... z łazienek tylko grzejniki widziałam, ale akurat do mnie nie przemówiły.
      Z Twojego komentarza Moniko cieszę się podwójnie, bo za jego sprawą trafiłam na Twój blog, którego wcześniej nie znałam, a widzę że w wielu sprawach myślimy podobnie! Będę zaglądać do Ciebie częściej:)

      Usuń
    2. Zapraszam serdecznie, wygląda na to, że ja do Ciebie też będę chętnie zaglądać. ;-)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Widzę, że King Edison budzi skrajne emocje;) Ma zarówno zagorzałych entuzjastów, jak i krytyków... Na razie 4:2 dla żyrandola:)

      Usuń