Czyli grzejników ciąg dalszy. Tym razem takich, które sprawdzą się w nowoczesnym wnętrzu. I tu mam problem- bo po pierwszych achach i ochach nad niektórymi designerskimi propozycjami przemyślałam i doszłam do wniosku, że kaloryfer jako element dekoracyjny to jednak nie to;) Powinien się raczej chować, nie rzucać w oczy itd. Czyli najwyższe uznanie należy się tym prostym płaszczyznowym, które właściwie każda firma ma w ofercie...
Ale ten post jest o wyjątkach od tej reguły:) I zaczynając od faworyta:
Ten grzejnik marki Kalmar mnie zachwyca. W obu wariantach- na haku(pierwsze dwa zdjęcia) i na relingu. Wyobrażam go sobie na białej ceglanej ścianie... hmmm... mogłabym mieć:)
Następnie dwa piękne, drewniane grzejniki od
i-radium.
|
http://www.idro80.it |
|
http://www.trendir.com |
Nawet dałoby się na nim suszyć skarpetki;)
|
http://www.trendir.com |
Podoba mi się jeszcze ten, zaprojektowany przez Givanniego Tomasiniego:
|
http://freshome.com |
A z prostszych w formie ten od t.b.t.
|
http://www.architonic.com |
I już ostatni... właściwie klasyka jeżeli chodzi o kaloryfery- ribbon od TERMY:
|
http://www.geyser.co.uk |
|
http://www.archiexpo.com |
|
http://gazetacodzienna.pl/article/kultura/uff-jak-goraco |
Ot i cały mój bardzo subiektywny ranking. Zostały mi jeszcze grzejniki LEGO, ale może dorzucę je w jakiś wątek dziecięcy?:) A Wam podoba się któryś z zaprezentowanych? A może macie zupełnie innego faworyta, którego pominęłam?
Pierwszy grzejnik przerasta moje pojmowanie rzeczywistości. Wygląda jakby ktoś tymczasowo coś podłączył - może takmiało być?
OdpowiedzUsuńzapraszmy www.conceptica.com.pl
Myślę, że mogło o to chodzić:)
Usuń