Ostatnio przedstawiłam Wam co wyróżniliśmy na WZORACH w szerokim 15-osobowym jury Blogerów Wnętrzarskich. Generalnie wybór mnie cieszy, ale miałam też kilka własnych typów, z którymi nie udało mi się przebić;) Wreszcie miałam okazję zobaczyć na żywo produkty NaturalBornDesign- kiedyś pisałam już dla Was o betonówie- o tu. W rzeczywistości lampka jest mniejsza niż to sobie wyobrażałam, ale dalej bardzo, bardzo mi się podoba:)
Dziewczyny prezentowały też cudownie piękne lampy z włókniny:
I przeurocze betonowe obciążniki do obrusa... takiego na stole w ogrodzie... żeby nie odleciał z porywem wiatru. Przesłodkie:)
Strasznie spodobały mi się również kartonowe akcesoria dla kotów z Cardboart. Post o kocim dizajnie planuję od dawna i na pewno w nim postaram się Wam firmę przybliżyć- dzisiaj mała zajawka;):
Na zakończenie produkty, które podobały mi się szalenie, ale za którymi nie wypadało mi zbytnio lobbować bo tak się śmiesznie złożyło, że z obojgiem wystawców chodziłam do liceum;) Na pierwszy ogień Marta, która w tym roku dołączyła do Melounge. Na wzorach była tylko z fotelem VECTOR i taboretami TRIO przez wzgląd na problemy transportowe;)
Ale w ofercie Melounge jest całe mnóstwo ciekawych mebelków. Moi faworyci to bujany LGR:
I stoliki GEORETRO:
Z pewnego źródła wiem, że szykuje się też bardzo fajna nowość i jak tylko będę mogła na pewno o niej napiszę, ale jeszcze szybciej dowiecie się o niej pewnie z facebookowego profilu projektantów- o tu:)
I last but not least Eclecto Design. Tomek jest dopiero na starcie działalności więc tym bardziej bardzo mocno trzymam kciuki i zachęcam do polubienia strony:) Firma zajmuje się odrestaurowywaniem, ale w odróżnieniu od... właściwie wszystkich-nie są to meble z lat 60'. W ofercie znajdują się różne rzeczy, ale na absolutny hit zapowiadają się grzejniki z przełomu wieków!
W tle widzicie Vectora- bo Marta i Tomek mieli stoiska obok siebie:)
Wracając do grzejników- są one całkowicie przystosowane do współczesnej instalacji! Wystarczy podłączyć:) Pojawiły się nawet w naszych blogerskich obradach, ale padł zarzut że są za drogie- z którym zupełnie się nie zgadzam znając ceny zwykłych grzejników! Cena grzejnika ze zdjęcia to koszt rzędu 2 000 pln... sami oceńcie, czy to dużo.
Jak widzicie kaloryfery malowane są na żywe kolory i mają dodane nowoczesne chromowane elementy- dla mnie BOMBA. Mój typ to pistacja! Wrzucam jeszcze kilka zdjęć z fb profilu Eclecto:
Tyle na dziś, chociaż to jeszcze nie wszyscy wystawcy, których chciałam Wam pokazać... w moim aparacie cały wielki dział pod hasłem "sklejka", która w tym roku królowała, ogrom mebli z renowacji... no i druga sala z dizajnem dziecięcym.
Z tych rzeczy najbardziej mi się podobają kaloryfery :) Mają cudne kolory!
OdpowiedzUsuń:) Dlatego tak mocno trzymam kciuki! Bo o ile stylizowanych grzejników jest zatrzęsienie, to z renowacją się jeszcze u nas nie spotkałam:)
UsuńOoo super!! Od razu zamarzyły mi się takie kolorowe kaloryfery w salonie!!
OdpowiedzUsuńTo ja ze swojej strony z całego serca polecam!:)
UsuńTak, kaloryfery faktycznie mega, ale te stoliki georetro też spoko. Jakoś umknęły mi na targach.
OdpowiedzUsuńNo georetro właśnie nie dojechały;) Melounge miało mikrostoisko:)
UsuńWidziałam te lampy z włókniny. Na żywo znaczy się. Są boskie i podobno tworzywo jest antystatyczne, więc kurzoodporne. Myślę o nich intensywnie .... Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń