Patrząc na powyższe zdjęcie łatwo zrozumieć dlaczego:) Te wcięte w "talii" kafelki zrobiły furorę w latach 30' XX wieku. Między innymi w Polsce, ale wyprodukowane w tysiącach egzemplarzy królowały wszędzie tam gdzie dotarła architektura późnego funkcjonalizmu.
W tym roku wyszedł bajeczny album "Warszawskie gorseciki zanikające" autorstwa historyczki sztuki Hanny Faryny- Paszkiewicz i Jej córki Zuzanny Fruby.Z setek zdjęć, które zrobiły "śledząc" zachowane jeszcze posadzki powstał ponad 300 stronicowy album.
Poniżej kilka ujęć gorsecików historycznych:
http://zwierciadlo.pl |
www.polskieradio.pl |
Co do tego wzoru dzisiaj u nas na pewno produkuje go Tubądzin i Ardea.
http://www.ardea-arte.pl |
http://www.zienhome.pl |
Wzór wykorzystuje też Karim Rashid w swojej kolekcji dla alloy, ale w tym wydaniu, przez wzgląd na zastosowane materiały(np. a'la szlifowana stal, tytan, czy miedź) płytki są wręcz futurystyczne:)
http://freshome.com |
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA co powiesz na takie gorseciki?
OdpowiedzUsuń