Ani się obejrzałam, a tymczasem już dobiega końca Seledynowy Tydzień u
Conchity:) Kasia rzuciła wyzwania kilku blogerkom wnętrzarskim- w tym mi.
Strasznie się ucieszyłam bo kolorowe tygodnie to jeden z moich najulubieńszych cykli na blogach w ogóle:) Kiedyś nawet podpięłam się do niego(
tydzień szary) w poście
50 odcieni szarości.
Tym razem w udziale przypadły mi seledynowe krzesła... i z początku nie udało mi się znaleźć krzesła, które zostałoby zaprojektowane jako seledynowe... W związku z powyższym chciałam napisać o klasykach, które w większości mają swój wariant w tym kolorze.
|
http://www.pinterest.com/pin/118219558940883551/ |
Ale później trafiłam na stronę
Hun-Chung Lee. Koreański projektant odwołując się do kulturowego dziedzictwa i rzemiosła artystycznego tworzy meble pokryte glazurą z opracowanego już w XV wieku celadonu. Celadonowa glazura w zależności od wielu czynników (grubości nałożonej warstwy, materiału na który jest nakładana i samego barwnika) może mieć różne kolory- od białego, przez szary, niebieski a nawet żółty, ale najbardziej znany jest celadon w kolorze seledynowym właśnie:) I takie też są niezwykłe meblo-rzeźby Hun-Chug'a Lee.
|
http://www.dailytonic.com/hun-chung-lee-solo-exhibition/ |
|
http://www.pinterest.com/pin/518265869590096841/ | |
|
http://www.pinterest.com/pin/51791464438714344/ |
Hun- Chung Lee tworzy również inne meble użytkowe, ale to już nie mój dzisiejszy temat;) Mam nadzieję, że zaprezentowane krzesełka Wam się spodobały?
Wspaniale :) Wiedziałam że mnie zaskoczysz, dlatego oddałam ten temat w ręce specjalistki od krzeseł :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne te glazurowane krzesła. Dasz radę podjąć jeszcze moje wyzwanie blogerskie?
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń